Gdyby porównać liczbę godzin spędzonych na boisku przez piłkarza, z liczbą godzin tancerza spędzonych na sali treningowej, wynik mógłby nas zaskoczyć. Liczba prób, treningów, przygotowań i czas na scenie bije na głowę przygotowania do piłkarskiego sezonu. Nie wspominając o nieporównywalnej liczbie publicznych występów.
I chociaż tancerz jest przede wszystkim artystą, a jego praca szczególną formą sztuki – to aby mógł jak najdłużej zachwycać publiczność swoim talentem, nie może zapominać o sportowym aspekcie swojego zawodu.
Kiedy kopanie w piłkę pod blokiem zamienia się w angaż do lokalnej drużyny, wszyscy wiemy, że od teraz życie młodego sportowca będzie podporządkowane treningom, zaleceniom trenera, dietetyka, fizjoterapeuty i całego sztabu ludzi odpowiedzialnych za rozwój kariery obiecującego piłkarza. Pasja i talent zamieniają się w zawód wykonywany codziennie, w którym głównym narzędziem pracy jest ciało.
Podobnie, jak piłkarz – jeśli nie bardziej – tancerz potrzebuje sztabu ludzi, którzy zadbają o jego maksymalną efektywność treningową, ale także komfort i bezpieczeństwo pracy.
Każdy tancerz jest na innym etapie, wyobraźmy sobie 3 różne przypadki.
Wtedy świat jest u Twych stóp. Masz czas i dużo siły, by realizować marzenia. Pierwsze zajęcia grupowe raz w tygodniu szybko zamieniają się w codziennie treningi, weekendowe warsztaty i wakacyjne campy. Po 8-10 godzinach siedzenia w ławce, przeskakujesz na 2-godzinny trening taneczny. Nie czujesz się zmęczony_a, Twoje ciało ciągle może więcej, ale efekty nie przychodzą. W lustrze ciągle widzisz niedociągnięcia, czasem gubisz oddech, a po treningu bolą kolana i plecy. Czy tak musi być?
Niesiony młodzieńcza energią i pasją docierasz na szczyt tanecznych marzeń. Job goni joba, między występami prowadzisz warsztaty lub pracujesz nad choreografią. Ciało odczuwa coraz więcej zmęczenia. Nieprawidłowe wzorce ruchowe z okresu nastoletniego zaczynają o sobie przypominać aż pojawia się brzydkie słowo na k… kontuzja i lądujesz po raz pierwszy na fotelu fizjoterapeuty. A mogło być inaczej…
Ruch to jeden z najzdrowszych nawyków, który od najmłodszych lat przynosi wyłącznie korzyści. Dlatego tak chętnie zapisujemy dzieci na wszystkie zajęcia pozalekcyjne. W szkole już nie skacze się w gumę na przerwach, smartfony zdominowały czas wolny młodzieży, więc cieszymy się widząc taneczną pasję u naszych pociech. Co zrobić, by mogły długo i bezpiecznie rozwijać swoje umiejętności?
Powyższe przykłady to nie efekt naszej wyobraźni. Uwierzcie, że bardzo często słyszymy od zawodowych tancerzy, choreografów, dzieci, młodzieży i ich rodziców pytanie:
– DLACZEGO MAMY ĆWICZYĆ, JEŻELI MY TAŃCZYMY I RUSZAMY SIĘ CAŁY CZAS?
W wielu sportach istnieje przekonanie, że aby być bardzo dobrym w swojej dziedzinie należy trenować i powtarzać tylko ten jeden zestaw czynności. Dodatkowo pokutuje przekonanie, że trening musi być zawsze CIĘŻKI I MOCNY.
Nic bardziej mylnego. To bardzo krótkowzroczne spojrzenie na zawodowstwo w każdej dziedzinie sportu. A warto sięgnąć myślami kilka lat w przód. Dlaczego?
Długotrwały, jednostajny wysiłek oznacza znaczną zużywalność tkanek, a do tego po prostu trzeba się przygotować. Uprawienie tej samej dyscypliny, czy to amatorsko czy zawodowo, naraża nasze ciało na przeciążania oraz nie zawsze zdrowy ruch. Konsekwencji w postaci urazów czy kontuzji da się uniknąć poprzez dobre zaplanowanie jednostek treningowych w postaci przygotowania motorycznego pod daną dyscyplinę, rozłożenie jednostek technicznych (tu zajęć i warsztatów), ułożenia planu regeneracji, żywienia i suplementacji, a także wprowadzenia ergonomii dnia codziennego.
Wracając do naszego przykładu z piłkarzem, dla wszystkich jest oczywiste, że za jego karierą stoi cała kadra trenerów i fizjoterapeutów.
Trener główny – przygotowanie techniczne, koordynacja działań wszystkich zaangażowanych specjalistów
Psycholog sportowy – przygotowanie mentalne
Trener przygotowania motorycznego – przygotowanie motoryczne, odpowiednia diagnostyka cech motorycznych i wyłapywanie deficytów, nad którymi później warto pracować, by dana osoba mogła dalej trenować w sposób bezpieczny i bardziej wydajny, prewencja urazów i optymalizacja ruchu, a także edukacja w zakresie regeneracji
Fizjoterapeuta – stałe kontrole, rozluźnianie ciała
Dietetyk – odżywianie i suplementacja
I chociaż nie sposób porównać sztuki jaką jest taniec, do piłki nożnej, to obserwując ilość jednostek treningowych, poziom zaangażowania ciała i jego eksploatacji z punktu widzenia zawodowego – tancerze zasługują na równie – jeśli nie bardziej – profesjonalną opiekę na wszystkich wyżej wymienionych polach.
To rodzaj, dziedzina treningu, który ma za zadanie zbudować „wewnętrzną zbroję” w postaci maksymalnie wzmocnionego ciała, przygotowanego na przyjęcie stopniowo większych bodźców podczas treningów tanecznych i wydarzeń (zawodów, castingów, audycji, występów na scenie).
Zadaniem przygotowania motorycznego u tancerzy jest to, by przygotować ciało tancerza (tkanki, ścięgna, więzadła, mięśnie) na otrzymanie danego bodźca, np. w postaci warsztatów, podczas których obciążenie ciała jest bardzo duże.
Przygotowanie motoryczne to nie tylko trening siłowy czy sylwetkowy. Poprawa wyglądu ciała to tylko przyjemny efekt uboczny. Pierwszym wyborem trenera przygotowania motorycznego nie będą ćwiczenia kulturystyczne czy maszyny na siłowni. W przygotowaniu motorycznym to funkcja ciała jest na pierwszym miejscu. Możemy pracować nad mocą, siłą, szybkością, elastycznością, tak by sport – w tym przypadku taniec – stawał się bardziej bezpieczny i mniej kontuzyjny.
Trener przygotowania motorycznego, który ma przed oczami tancerza zaczyna pracę od odpowiedniej diagnostyki cech motorycznych. Skupia się na wyłapaniu deficytów, nad którymi później warto pracować, by dana osoba mogła dalej trenować w sposób bezpieczny i bardziej wydajny.
Z punktu widzenia trenera przygotowania motorycznego, który pracuje ze sportowcem (w tym wypadku tancerzem, ale w różnych stylach) na samym początku niezbędne jest określenie potrzeb tancerza.
Na tej podstawie powstaje profil sportowca-tancerza, dzięki któremu można określić słabe i mocne strony, co będzie podstawą do ułożenia i rozplanowania planu treningowego.
Jeżeli rozłoży się poszczególne elementy treningu technicznego tancerza (bez dzielenia na dany styl) na czynniki pierwsze, to jesteśmy w stanie popracować nad detalem i wyłapać poszczególne elementy pracy ciała, które powinny być przepracowane na treningu fizycznym, by podczas pracy na treningu technicznym lub na scenie (lub innym miejscu docelowym), ciało mogło pracować w minimalnym (a nie maksymalnym) wysiłku.
Celem nigdy nie jest trening do granic wytrzymałości, po którym trzeba Cię zmiatać z podłogi. Celem treningu motorycznego jest sprawić, by poszczególne elementy Twojej pracy stawały się łatwiejsze, bardziej precyzyjne i pozwalały Ci szybciej wejść na wyższy poziom bez zbędnego marnowania energii.
Podstawą tej piramidy jest sprawność ogólna. Na tym etapie celem jest uzyskanie dużej kontroli nad ciałem, koordynacji ruchowej i kontroli nerwowo-mięśniowej (MIND MUSCLE CONNECTION). Możecie spotkać się również z określeniem – motoryczność podstawowa (MOVEMENT).
Kolejnym klockiem jest MOTORYCZNOŚĆ UKIERUNKOWANA – czyli siła, szybkość, wytrzymałość, moc (PERFORMANCE) i na samym szczycie mamy umiejętności techniczno – taktyczne (SKILL).
To także regeneracja, żywienie, suplementacja oraz praca psychologiczna.
Dopiero gdy ułożymy wszystkie te puzzle, okaże się, że paradoksalnie mniej jednostek treningowych, lepiej przygotuje nas do tego najważniejszego „starcia”.
I tutaj odpowiedź jest jednoznaczna – NIGDY!
Dlaczego? Ze względu na to, że przygotowanie motoryczne to podwalina do tego, by ciało było sprawne przez lata i na lata. Jako trenerzy pracujemy nie tylko z tancerzami, ale i z osobami, które na co dzień nie mają wiele wspólnego ze sportem. Te osoby również pracują z nami nad tym, by podnosić swoją sprawność fizyczną.
Z punktu widzenia finansowego i prewencji urazów – lepiej zainwestować wcześniej niż później wydawać na leczenie. To inwestycja w zdrowie, inwestycja w siebie.
Zdajemy sobie sprawę, że to wszystko może na początku brzmieć przytłaczająco, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Moment, w którym decydujemy się, by pasja przerodziła się w nasz zawód, to moment, gdy czeka nas decyzja, by z treningu zwykłego Kowalskiego przejść w tryb treningu sportowca.
Wasze ciała zasługują na to, by długo cieszyć się sprawnością i przede wszystkim radością z tańca.